Wiadomości

Zamknięty jaz wodny i nielegalny połów ryb

Data publikacji 16.08.2017

Policjanci z komisariatu w Pakości wyjaśniają sprawę nielegalnego połowu ryb, do przestępstwa którego, zostali zatrzymani na gorącym uczynku dwaj mężczyźni. Działania w tym zakresie przeprowadziła Państwowa Straż Rybacka w Kruszwicy. Teraz Policja gromadzi dowody w sprawie złamania przepisów ustawy o rybactwie śródlądowym i innych ustaw.

Do niekontrolowanego zamknięcia jazu wodnego doszło ostatnio na rzece Noteć, co nie pozostaje bez szkody dla ekosystemu, a zwłaszcza ryb. Ten właśnie jaz służy do regulacji poziomów wody na międzynarodowej drodze wodnej oraz poziomu wody jeziora Gopło.  Informacja, którą otrzymała wczoraj (15.08) Państwowa Straż Rybacka w Kruszwicy, polegała na tym, że ktoś zamknął jaz na wysokości miejscowości Giebnia. W pobliskim rejonie, w korycie rzeki natomiast, dwóch mężczyzn kłusuje i kradnie ryby.

Podczas podjętych działań przez strażników rybackich, zauważyli oni dwóch mężczyzn, którzy byli zajęci odłowem. Zostali oni wylegitymowani. To 28-letni mieszkaniec Pakości i 50-letni janikowianin. Mężczyźni mieli przy sobie wiadro, w którym było 17 sztuk ryb różnego gatunku. Podczas oględzin miejsca, zostały też znalezione sieci rybackie typu podrywka przenośna.

Policjanci z Pakości gromadzą materiał dowodowy, a zatrzymani mężczyźni odpowiedzą za kłusownictwo. Grozi im kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności. Mundurowi sprawdzają również jaki związek mają oni z celowym i nielegalnym zamknięciem jazu.

Policja współpracuje na bieżąco ze Strażą Rybacką, by przeciwdziałać kłusownictwu na wodach. Wspólne służby mają charakter prewencyjny, ale i represyjny. Dlatego ujawniane są wszelkie przypadki łamania prawa, a ich sprawcy ponoszą surowe konsekwencje.

Powrót na górę strony