Wiadomości

Wpadł w ręce policjantów, bo szarżował motocyklem po mieście

Data publikacji 14.06.2018

Przestępstwa i pięciu wykroczeń w ruchu drogowym dopuścił się 17-letni kierowca motocykla. Nie reagował na policyjne sygnały do zatrzymania się i uciekał. Chwilę potem był już w rękach policjantów.

Kryminalni z Inowrocławia wczoraj (13.06) przesłuchali w charakterze podejrzanego 17-letniego mężczyznę. Pomimo młodego wieku, odpowiada on już jak osoba dorosła i grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Nie wykonał on bowiem polecenia policjantów do zatrzymania się. Do zdarzenia doszło dzień wcześniej (12.06) około godz. 13.00 na terenie Inowrocławia. Patrol policji zauważył, jak jadący wraz z pasażerem motocyklem marki Pit Bike, wyprzedził samochód na przejściu dla pieszych.

Policjanci dali sygnał kierującemu do zatrzymania się. Ten jednak to zbagatelizował. Nie tylko nie zatrzymał się, ale też przyspieszył i uciekał. Policjanci rozpoczęli za nim pościg.

Motocyklista początkowo uciekał jezdnią, potem przez skwer zieleni, plac zabaw, chodnik, by pomiędzy blokowiskiem porzucić pojazd i uciekać dalej. Policjanci dogonili i zatrzymali zarówno kierowcę motocykla jak i jego pasażera. Obaj byli agresywni wobec interweniujących policjantów. Jadącym „pitem”okazał się 17-letni mężczyzna, a pasażerem 13-latek. Kierujący motocyklem trafił do policyjnego aresztu. Nieletni został przekazany rodzicom.


Wczoraj (13.06) kierujący motocyklem usłyszał zarzut dotyczący tego, że nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i uciekał. Przestępstwo to jest zagrożone karą do 5 lat więzienia. Z racji tego, że mężczyzna popełnił jeszcze pięć innych wykroczeń polegających na: prowadzeniu motocykla bez uprawnień, bez wymaganych dokumentów i pomimo braku dopuszczenia pojazdu do ruchu, wyprzedzania na przejściu dla pieszych i jazdy chodnikiem, będzie musiał odpowiedzieć również za nie.

Powrót na górę strony