Wiadomości

Oszust się nie obłowił, bo jego pomysł spalił na panewce

Data publikacji 24.08.2018

72-letnią mieszkankę Inowrocławia próbowała oszukać grupa przestępcza, która zajmuje się naciąganiem. Gdy przeświadczona o prawdziwości historii kobieta, stawiła się w wyznaczone miejsce, do akcji „wkroczył” taksówkarz. To dzięki niemu nie straciła sporej ilości gotówki.

Wczoraj (23.08) do seniorki mieszkającej w Inowrocławiu zadzwonił telefon. Najpierw rozmawiała z nią rzekoma kuzynka. Potem mężczyzna w słuchawce podał, że jest policjantem CBŚP i powiedział, że wraz z prokuratorem prowadzi czynności zmierzające do zatrzymania sprawcy kradzieży pieniędzy. Polecił też, aby kobieta wypłaciła z konta pieniądze i przywiozła dyskretnie w umówione miejsce. Seniorka w obawie o oszczędności i sądząc, że ma do czynienia z prawdziwą historią tak zrobiła, a potem taksówką udała się poza miasto.

Po dotarciu na miejsce poprosiła, by taksówkarz na nią niedaleko poczekał. Sama natomiast wysiadła z samochodu i oczekiwała na dalsze instrukcje o wręczeniu pieniędzy. Gdy telefon zadzwonił, zażądała od rzekomego policjanta, by po odbiór gotówki przyjechał radiowozem. Rozmowa się wkrótce urwała. Kobieta wróciła do taksówki i wyjawiła kierowcy co tu robi. Ten wiedząc, że przecież policja nie pobiera od nikogo pieniędzy zorientował się, że to próba oszustwa. Niezwłocznie też przywiózł seniorkę do inowrocławskiej komendy policji. Szczęśliwie seniorka uchroniła swoje pieniądze.


Warto przypomnieć, że Policja nigdy nie informuje o prowadzonych działaniach w sprawach i nie pobiera od ludzi pieniędzy tytułem ich ochrony, kaucji itp. Jeśli spotkasz się z podobnym telefonem bądź pewny, że to próba oszustwa. Nigdy nie zgadzaj się na przekazywanie żadnych pieniędzy, czy wartościowych rzeczy. Powiadom Policję!

Powrót na górę strony